Zaburzenia lękowe – możliwość wyleczenia
Witam serdecznie!
Od ok. 3 lat mam stwierdzone zaburzenia lękowe (uogólnione i napadowe, bez ataków paniki). Od 2 lat przyjmuję leki i korzystam z terapii. Sporo rzeczy udało mi się przepracować, zmienić, ale od jakiegoś czasu czuję, że nie pójdę już ze swoim terapeutą dalej. Na chwilę obecną jest już dużo lepiej – „napady” lęku zdarzają się raz na ok. 2-3 miesiące, trwają ok. tygodnia, potrafię sobie z nimi radzić bez nakręcania spirali lęku, pojawiają się też tylko w powiązaniu ze stresem. Zastanawiam się, czy w takiej sytuacji zmienić terapeutę, czy raczej po prostu pogodzić się z tym, że lęki raz na jakiś czas będą się pojawiać?
Witam,
Skuteczność dowolnej metody interwencji, w tym leków, mierzymy nie tylko skutkami natychmiastowymi, lecz również wskaźnikiem nawrotu choroby. Wskaźnik ten uwzględnia liczbę osób, którym dana metoda poczatkowo pomogła, lecz które po jakimś czasie, po przerwaniu leczenia, doświadczają nawrotu objawów. Niestety w przypadku osób z zaburzeniami lękowymi leczonymi wyłącznie farmakologicznie, wskaźniki te są bardzo wysokie. Na przykład, w jednym z badań wykazano, że u 71-95% osób cierpiących na zespół lęku napadowego, którym panikę skutecznie opanowano farmakologicznie, nawrót ataków nastąpił w ciągu dziewięćdziesięciu dni od odstawienia leku. Inne badania również konsekwentnie wykazywały, wysokie wskaźniki nawrotu choroby w przypadku pacjentów u których zespół lęku napadowego leczono wyłącznie farmakologicznie. Natomiast, badania przeprowadzone wśród pacjentów cierpiących na ten zespół i leczonych terapią poznawczo-behawioralną pokazują, że metoda ta wykazuje się równą skutecznością, przy czym wskaźnik nawrotu wynosi 0-10% do roku po zakończeniu terapii. Terapia poznawczo-behawioralna uczy umiejętności pokonywania napadów paniki, co prowadzi do trwałej poprawy. Polecam podjęcie psychoterapii we współpracy z certyfikowanym psychoterapeutą pracującym w nurcie poznawczo-behawioralnym.
Pozdrawiam
Mikołaj Terczakowski